Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 21 listopada 2024

czwartek, 21 listopada 2024

Tragedia w Bielsku-Białej. 42-latek znaleziony martwy przy wezbranym potoku.

W Bielsku-Białej odnaleziono ciało 42-letniego mężczyzny. Zwłoki znajdowały się w pobliżu wezbranego potoku w dzielnicy Kamienica. Prokuratura, po wstępnych oględzinach, jako prawdopodobną przyczynę śmierci wskazuje utonięcie.

Tragedia w Bielsku-Białej. 42-latek znaleziony martwy przy wezbranym potoku.

W Bielsku-Białej odnaleziono ciało 42-letniego mężczyzny. Zwłoki znajdowały się w pobliżu wezbranego potoku w dzielnicy Kamienica. Prokuratura, po wstępnych oględzinach, jako prawdopodobną przyczynę śmierci wskazuje utonięcie. Śledczy badają, czy zdarzenie to ma związek z szalejącą na południu kraju powodzią.

Sobotni poranek przyniósł tragiczne wieści z Bielska-Białej. Około godziny 9:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o odnalezieniu zwłok mężczyzny w pobliżu wezbranego potoku w dzielnicy Kamienica. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze, technik kryminalistyki oraz lekarz sądowy.

Jak przekazał asp. Przemysław Kozyra z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, na chwilę obecną trwa ustalanie tożsamości denata oraz okoliczności jego śmierci. Policja nie wyklucza, że mężczyzna mógł utonąć, próbując pokonać wezbrany potok.

Wątpliwości rozwiała wstępna opinia prokuratury. Rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej, Paweł Nikiel, poinformował PAP, że przyczyną zgonu 42-latka było najprawdopodobniej utonięcie. Śledczy ustalili, że mężczyzna wracał do domu z imprezy towarzyskiej i prawdopodobnie próbował przedostać się na drugą stronę potoku. Niestety, nie udało mu się.

Prokurator dodał, że wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Aby ustalić dokładne okoliczności tragedii, zarządzono sekcję zwłok.

Wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, czy śmierć 42-latka można wiązać z szalejącą na południu Polski powodzią. Przypomnijmy, że w niedzielę rano premier Donald Tusk poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej powodzi.

Bielscy strażacy od sobotniego poranka odnotowali ponad 1400 interwencji związanych z trudnymi warunkami pogodowymi. Najtrudniejsza sytuacja panuje na granicy gminy Bestwina i Wilamowice, gdzie wezbrana rzeka Wisła przelewa się przez wały. Trwa wzmacnianie umocnień, by zapobiec dalszym podtopieniom.