Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 21 listopada 2024

czwartek, 21 listopada 2024

Luksusy prezesów, a bilet dla trenera z własnej kieszeni. Minister Nitras ujawnia kulisy igrzysk w Paryżu

Minister sportu Sławomir Nitras oskarża Polski Komitet Olimpijski (PKOl) o niegospodarność i brak transparentności w finansowaniu wyjazdu polskiej reprezentacji na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.

Luksusy prezesów, a bilet dla trenera z własnej kieszeni. Minister Nitras ujawnia kulisy igrzysk w Paryżu

Minister sportu Sławomir Nitras oskarża Polski Komitet Olimpijski (PKOl) o niegospodarność i brak transparentności w finansowaniu wyjazdu polskiej reprezentacji na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Podczas konferencji prasowej w Dusznikach-Zdroju minister ujawnił szokujące informacje o luksusowych warunkach, w jakich przebywali prezesi związków sportowych, podczas gdy trenerzy zmuszeni byli z własnej kieszeni opłacać bilety na zawody swoich podopiecznych.

Nitras, powołując się na informacje uzyskane od połowy polskich związków sportowych, potwierdził, że prezesi wraz z osobami towarzyszącymi mieszkali w luksusowym hotelu Hyatt, płacąc ponad tysiąc euro za noc. Kontrastuje to z sytuacją lekarzy i trenerów, którzy zmuszeni byli szukać znacznie tańszych noclegów, np. w domach pielgrzyma. Minister podkreślił, że osobiście był świadkiem tych dysproporcji.

"Prezesi w Hyatcie, cena hotelu powyżej czterech tysięcy złotych, ponad tysiąc za noc euro, z osobami towarzyszącymi, a lekarze np. doktor Zając, który opiekował się polskimi siatkarzami, siatkarkami w domu pielgrzyma za 48 euro. Ja to widziałem na własne oczy" – powiedział Nitras.

Minister przyznał, że wstrzymał wszystkie płatności dla PKOl do czasu otrzymania pełnej dokumentacji dotyczącej kosztów wyjazdu na igrzyska. Chce w ten sposób ustalić, kto i ile pieniędzy otrzymał, a kto musiał pokrywać koszty z własnej kieszeni.

"Wstrzymam wszystkie płatności, które ode mnie zależą do czasu ujawnienia pełnej informacji o igrzyskach w Paryżu. Potrzebuję informacji o tym, kto pojechał i ile to kosztowało, aby zobaczyć, kto nie pojechał, albo musiał z prywatnych pieniędzy zapłacić za pobyt" - zapowiedział minister.

Nitras zwrócił również uwagę na fakt, że prezes PKOl, Radosław Piesiewicz, korzystał ze specjalnej odprawy VIP na lotnisku Chopina w Warszawie, przeznaczonej pierwotnie dla sportowców. Umowa między Polskimi Portami Lotniczymi a PKOl miała zapewnić komfortowe warunki podróży dla reprezentantów Polski, jednak, jak twierdzi minister, żaden z nich nie skorzystał z tego udogodnienia.

"A później się okazuje, że żaden sportowiec z tego nie korzystał, ale za to korzystał prezes, prezesi i ich rodziny. To pokazuje, jak te związki funkcjonują" - skomentował Nitras.

Minister podkreślił, że nie chce robić "polowania na czarownice", ale domaga się transparentności i odpowiedzialności za wydatkowanie publicznych pieniędzy. Uważa, że PKOl, jako beneficjent środków publicznych, podlega kontroli i musi rozliczyć się z każdego wydanego grosza.

"Prezesowi PKOl wydaje się, że nikt go nie może kontrolować i jest bezkarny. Państwo polskie ma odpowiednie instrumenty. Po pierwsze, obowiązuje go polskie prawo, a po drugie PKOl korzysta z pieniędzy publicznych i podlega kontroli" - przypomniał Nitras.

Minister nawiązał również do słabych wyników polskiej reprezentacji na igrzyskach w Paryżu (10 medali, 42. miejsce w klasyfikacji), sugerując, że niegospodarność i brak odpowiedniego wsparcia dla sportowców mogły przyczynić się do tego niepowodzenia.

Konferencja w Dusznikach-Zdroju była również okazją do poruszenia tematu Centralnego Ośrodka Sportu, który miał tam powstać. Nitras oskarżył poprzedniego ministra sportu, Piotra Glińskiego, o niegospodarność i marnotrawienie publicznych pieniędzy w związku z zakupem i późniejszym "zdekompletowaniem" obiektu.