Robert F. Kennedy Jr. wycofał się z wyścigu o fotel prezydencki

Robert F. Kennedy Jr., niezależny kandydat na prezydenta USA, dołączył do Donalda Trumpa na scenie podczas wiecu wyborczego w Arizonie, ogłaszając swoje poparcie dla byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Decyzja Kennedy'ego o wycofaniu się z wyścigu prezydenckiego i poparciu Donalda Trumpa wywołała szerokie zainteresowanie mediów i opinii publicznej.

Podczas konferencji prasowej w Phoenix w stanie Arizona, Robert F. Kennedy Jr. oświadczył, że zamierza usunąć swoje nazwisko z kart do głosowania w dziesięciu kluczowych stanach, gdzie jego obecność mogłaby zaszkodzić kampanii Donalda Trumpa. "Podjąłem tę decyzję, ponieważ jestem przekonany, że muszę teraz poprzeć prezydenta Trumpa" - powiedział Kennedy. "To, co mnie doprowadziło do opuszczenia Partii Demokratycznej, teraz skłoniło mnie do udzielenia poparcia prezydentowi Trumpowi."

Donald Trump, witając Kennedy'ego na scenie w Glendale w Arizonie, obiecał, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta, ujawni wszystkie pozostałe dokumenty dotyczące zamachu na prezydenta Johna F. Kennedy'ego z 1963 roku. Były prezydent USA pochwalił Kennedy'ego, nazywając go "fenomenalnym" i "genialnym".

Kennedy ogłosił, że zamierza usunąć swoje nazwisko z kart do głosowania w stanach, w których jego obecność mogłaby wpłynąć na wynik wyborów na korzyść Donalda Trumpa. Obecnie wycofał swoje nazwisko z kart wyborczych w Arizonie i Pensylwanii, jednak nie jest już w stanie wycofać się z głosowania w stanach takich jak Michigan, Nevada i Wisconsin.

W oświadczeniu Kennedy zaznaczył, że jego decyzja o wsparciu Trumpa była podyktowana także poglądami na temat zakończenia wojny w Ukrainie. Stwierdził, że "sama gotowość Trumpa do negocjacji z Rosją w celu zakończenia wojny na Ukrainie uzasadnia moje poparcie dla jego kampanii". Kennedy dodał, że choć wciąż różnią się w wielu kwestiach, są zjednoczeni w innych kluczowych sprawach.

Kennedy rozpoczął swoją kampanię prezydencką w kwietniu 2023 roku jako Demokrata, nawiązując do tradycji politycznej swojego ojca, Roberta F. Kennedy'ego, i wuja, prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Jednak w trakcie kampanii zrezygnował z członkostwa w Partii Demokratycznej, argumentując, że partia ta zmieniła się i stała się "partią wojny, cenzury, korupcji, wielkiej farmacji, wielkiej technologii i wielkich pieniędzy".

Według doniesień, Kennedy zaoferował swoje poparcie Trumpowi w zamian za możliwość współpracy w przyszłej administracji, jeśli Trump wygra wybory. Donald Trump i jego syn, Donald Trump Jr., wyrazili otwartość na możliwość, że Kennedy mógłby odegrać jakąś rolę w administracji, jeśli były prezydent zostanie ponownie wybrany.