Trzaskowski krytykuje UE za strategię klimatyczną i Orbána za łamanie solidarności europejskiej
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie skrytykował Unię Europejską za sposób komunikowania o zmianach klimatycznych. Zarzucił jej próby wywoływania poczucia winy zamiast skupienia się na konkretnych korzyściach dla obywateli.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie skrytykował Unię Europejską za sposób komunikowania o zmianach klimatycznych. Zarzucił jej próby wywoływania poczucia winy zamiast skupienia się na konkretnych korzyściach dla obywateli. Ostro ocenił również postawę premiera Węgier Viktora Orbana, nazywając go "obrzydliwym" i zapowiadając jego polityczną izolację.
Trzaskowski podkreślił, że Unia Europejska popełniła błąd, opowiadając o zmianie klimatu w sposób abstrakcyjny i próbując wzbudzać poczucie winy. Zdaniem prezydenta Warszawy, aby przekonać społeczeństwo do działań na rzecz klimatu, należy mówić o konkretnych korzyściach, takich jak uniezależnienie się od rosyjskich surowców energetycznych czy obniżenie rachunków za energię.
"Jesteśmy w stanie przekonać większość, mówiąc o rzeczach konkretnych" - argumentował Trzaskowski. Zauważył również, że należy jasno komunikować, jak polityka klimatyczna przekłada się na interes obywateli, używając "codziennego języka".
Prezydent Warszawy poruszył również kwestię spójności polityki unijnej, wskazując na przykład importu zboża z Ukrainy. Zaznaczył, że z jednej strony UE nakłada na europejskich rolników wyśrubowane normy produkcji, a z drugiej strony importuje zboże z Ukrainy, które nie musi spełniać tych samych standardów.
Odnosząc się do kwestii przywództwa w Europie, Trzaskowski podkreślił, że potrzebne jest zaangażowanie wszystkich państw członkowskich. Z jednej strony docenił wysiłki rządu Donalda Tuska w zakresie budowania potencjału obronnego UE, z drugiej zaapelował do innych krajów, w szczególności Niemiec, o większe zaangażowanie w pomoc dla Ukrainy. Wyraził swoje zaniepokojenie deklaracją niemieckiego ministra finansów o braku dodatkowych środków na ten cel.
Szczególnie ostra była krytyka premiera Węgier Viktora Orbana. Trzaskowski zarzucił mu niszczenie demokracji i cynizm. Przypomniał, że Europejska Partia Ludowa, do której należał Orban, popełniła błąd, utrzymując go w swoich szeregach w nadziei na wywarcie na niego wpływu. Zdaniem prezydenta Warszawy, Orban wykorzystał to zaufanie i skupia się wyłącznie na realizacji własnych celów, łamiąc solidarność europejską.
Trzaskowski nazwał Orbana "politycznym uwodzicielem", który zwodził Polaków obietnicami wiecznej przyjaźni polsko-węgierskiej, a w rzeczywistości działa wyłącznie w własnym interesie. Prezydent Warszawy zapowiedział, że Orban będzie izolowany na arenie międzynarodowej, jeśli będzie nadal łamał zasady solidarności europejskiej.
"Im jest starszy, tym staje się jeszcze bardziej obrzydliwy" - podsumował Trzaskowski, odnosząc się do postawy premiera Węgier. Zaznaczył jednocześnie, że Polska nadal współpracuje z węgierskimi samorządami, ale nie jest w stanie współpracować z rządem Orbana.