Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 02 stycznia 2025

czwartek, 02 stycznia 2025

Trump zmienia zdanie ws. TikToka. Prosi Sąd Najwyższy o interwencję

Prezydent-elekt Donald Trump zwrócił się do Sądu Najwyższego USA z wnioskiem o wstrzymanie wejścia w życie ustawy, która zakazuje działania aplikacji TikTok lub wymusza jej sprzedaż.

Trump zmienia zdanie ws. TikToka. Prosi Sąd Najwyższy o interwencję
Budynek, w którym mieści się siedziba aplikacji TikTok, zlokalizowany w Kalifornii, USA.fot. Coolcaesar/Wikimedia Commons

Prezydent-elekt Donald Trump zwrócił się do Sądu Najwyższego USA z wnioskiem o wstrzymanie wejścia w życie ustawy, która zakazuje działania aplikacji TikTok lub wymusza jej sprzedaż. Trump argumentuje, że po objęciu urzędu potrzebuje czasu na znalezienie "politycznego rozwiązania" tej kwestii.

Sąd Najwyższy ma rozpatrzyć sprawę 10 stycznia. Ustawa nakazuje chińskiemu właścicielowi TikToka, firmie ByteDance, sprzedaż platformy amerykańskiej firmie. W przeciwnym razie aplikacja zostanie zakazana. Kongres USA przegłosował ustawę w kwietniu, dając ByteDance czas do 19 stycznia na sprzedaż aplikacji. TikTok, który ma ponad 170 milionów użytkowników w USA, wraz z firmą macierzystą stara się o unieważnienie ustawy. Jeśli sąd nie wyda orzeczenia na ich korzyść, a do sprzedaży nie dojdzie, aplikacja może zostać zablokowana w Stanach Zjednoczonych 19 stycznia, dzień przed zaprzysiężeniem Trumpa.

Wsparcie Trumpa dla TikToka to zmiana stanowiska w porównaniu z 2020 rokiem, kiedy próbował zablokować aplikację w USA i wymusić jej sprzedaż amerykańskim firmom z powodu chińskiego właściciela. Świadczy to o intensywnych staraniach firmy o nawiązanie relacji z Trumpem i jego zespołem podczas kampanii prezydenckiej.

Prawnik Trumpa, D. John Sauer, podkreślił, że prezydent-elekt nie zajmuje stanowiska w sprawie meritum sporu, a jedynie prosi Sąd o rozważenie wstrzymania terminu sprzedaży do 19 stycznia 2025 roku. Dałoby to nowej administracji czas na znalezienie politycznego rozwiązania.

Wcześniej, w grudniu, Trump spotkał się z CEO TikToka, Shou Zi Chew. Trump wyraził wtedy "sympatię" dla aplikacji i preferencję dla dalszego działania TikToka w USA. Prezydent-elekt wspomniał również o miliardach wyświetleń, jakie uzyskał na platformie podczas kampanii.

TikTok nie skomentował dotychczas tych doniesień. Wcześniej firma twierdziła, że Departament Sprawiedliwości błędnie przedstawił jej powiązania z Chinami. Argumentuje, że silnik rekomendacji treści i dane użytkowników są przechowywane w USA na serwerach Oracle Corp, a decyzje dotyczące moderacji treści podejmowane są również w Stanach Zjednoczonych.

Obrońcy wolności słowa zwrócili się do Sądu Najwyższego, argumentując, że ustawa wymierzona w TikToka przypomina cenzurę stosowaną przez autorytarne reżimy.

Departament Sprawiedliwości USA twierdzi, że chińska kontrola nad TikTokiem stanowi ciągłe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Stanowisko to popiera większość amerykańskich ustawodawców. Prokurator generalny stanu Montana, Austin Knudsen, wraz z koalicją 22 prokuratorów generalnych, złożył wniosek do Sądu Najwyższego o podtrzymanie ustawy.