Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 21 listopada 2024

czwartek, 21 listopada 2024

Koniec ery konserwatystów. Keir Starmer na drodze do Downing Street 10

Era konserwatystów w Wielkiej Brytanii dobiegła końca. Po czternastu latach niepodzielnych rządów, Partia Konserwatywna ponosi spektakularną porażkę w wyborach parlamentarnych, otwierając drogę do władzy Keirowi Starmerowi i Partii Pracy.

Koniec ery konserwatystów. Keir Starmer na drodze do Downing Street 10
Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i jego małżonka przy wejściu do rezydencji premiera, przy Downing Street 10, 5 lipca 2024 r.fot. Facebook

Era konserwatystów w Wielkiej Brytanii dobiegła końca. Po czternastu latach niepodzielnych rządów, Partia Konserwatywna ponosi spektakularną porażkę w wyborach parlamentarnych, otwierając drogę do władzy Keirowi Starmerowi i Partii Pracy.

Wyniki exit polls, opublikowane tuż po zamknięciu lokali wyborczych, nie pozostawiały wątpliwości – laburzyści odnieśli miażdżące zwycięstwo, zdobywając, według prognoz, aż 410 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin. To najlepszy wynik Partii Pracy od 1997 roku, kiedy to Tony Blair świętował swój triumfalny powrót do władzy.

Sukces Starmera to nie tylko wynik słabości konserwatystów, ale przede wszystkim dowód na to, że Brytyjczycy pragną zmiany. Czternaście lat rządów Partii Konserwatywnej, naznaczone kontrowersyjnymi decyzjami, gospodarczymi zawirowaniami i przede wszystkim chaotycznym Brexitem, doprowadziło do spadku zaufania do dotychczasowej ekipy rządzącej.

Społeczeństwo zmęczone ciągłymi aferami z udziałem konserwatywnych polityków, pogłębiającymi się nierównościami społecznymi i rosnącymi kosztami życia, postanowiło dać szansę laburzystom, licząc na nowy impuls dla brytyjskiej gospodarki i powrót do stabilności politycznej.

Włoskie media, komentując wyniki wyborów, nie kryją zaskoczenia skalą porażki konserwatystów. "La Repubblica" pisze o "lawinie", która "zmiotła" torysów, a "Corriere della Sera" używa określenia "epokowy przełom", podkreślając, że Zjednoczone Królestwo pod rządami konserwatystów "zbiedniało" i "skurczyło się", stając się cieniem dawnego imperium.

Włoscy komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że Partia Konserwatywna ponosi odpowiedzialność za szereg błędów i zaniedbań, które doprowadziły do pogorszenia sytuacji Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej i pogłębienia podziałów społecznych. Wśród najpoważniejszych grzechów torysów wymienia się chaotyczny Brexit, cięcia w wydatkach socjalnych, kryzys służby zdrowia i brak zdecydowanej reakcji na rosnące koszty życia.

Zwycięstwo Partii Pracy to dla Wielkiej Brytanii szansa na nowy początek. Przed Keirem Starmerem stoi jednak niełatwe zadanie. Nowy premier będzie musiał uporać się z wieloma problemami, z którymi nie poradzili sobie jego poprzednicy. Na jego barkach spocznie odpowiedzialność za uzdrowienie brytyjskiej gospodarki, odbudowę nadwyrężonych relacji z Unią Europejską i zjednoczenie podziałów społecznych.