Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 21 listopada 2024

czwartek, 21 listopada 2024

Iga Świątek z brązowym medalem igrzysk olimpijskich w Paryżu

Po emocjonującym tygodniu zmagań, Iga Świątek zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. To pierwszy w historii medal dla Polski w tenisie olimpijskim.

Iga Świątek z brązowym medalem igrzysk olimpijskich w Paryżu
Iga Świątek bez problemu zwyciężyła Annę Karolinę Schmiedlovą i wywalczyła brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.fot. Robert Hajduk/PKOl

Igrzyska olimpijskie w Paryżu przeszły do historii polskiego tenisa za sprawą Igi Świątek. Choć apetyty po serii zwycięstw liderki rankingu WTA sięgały złota, to brązowy medal wywalczony po tygodniu zmagań pełnym skrajnych emocji smakuje wyjątkowo. To nie tylko pierwszy medal olimpijski dla Polski w tej dyscyplinie, ale przede wszystkim dowód niezłomnego charakteru i sportowej dojrzałości młodej tenisistki.

Droga do podium wiodła przez starcia z wymagającymi rywalkami. Świątek rozpoczęła od pewnych zwycięstw z Rumunką Iriną-Camelią Begu 6:2, 7:5, Francuzką Diane Parry 6:1, 6:1 oraz Chinką Xiyu Wang 6:3, 6:4. W ćwierćfinale, przy stanie 6:1, 2:6, 4:1 dla Polki, mecz z Amerykanką Danielle Collins zakończył się walkowerem. Półfinałowe spotkanie z Qinwen Zheng (2:6, 5:7) okazało się jednak bolesną lekcją i ogromnym rozczarowaniem.

"Słowo daję, nigdy nie czułam czegoś takiego, jak wczoraj, nawet podczas wielkich szlemów. Nie było łatwo" – wyznała Świątek, nie kryjąc łez po porażce, którą określiła mianem najboleśniejszej w karierze.

Mimo goryczy porażki, 23-letnia raszynianka znalazła w sobie siłę, by stanąć do walki o brązowy medal. "Napięcie i stres, które były ze mną przez ten miniony tydzień sprawiają, że ten moment jest jeszcze bardziej wyjątkowy, że byłam w stanie wyjść dzisiaj na kort, stanąć do walki i wygrać" – mówiła już po zwycięstwie nad Anną Karoliną Schmiedlovą.

Mecz o trzecie miejsce ukazał pełnię możliwości Igi. Słowaczka, która sprawiła niemałą sensację pokonując w drodze do strefy medalowej Jasmine Paolini i Barborę Krejcikovą, tym razem musiała uznać wyższość Polki. Świątek zwyciężyła 6:2, 6:1, prezentując tenis najwyższej próby.

"Medal to spełnienie marzeń, ale przede wszystkim jestem jednak dumna z siebie, że po wczoraj byłam w stanie wyjść i po prostu cieszyć się grą w tenisa" – podkreśliła mistrzyni, której radość dzielili kibice na całym świecie.

"Jakikolwiek medal (na igrzyskach) to wielkie wyróżnienie i ogromnie się cieszę" – dodała tuż po zejściu z kortu, nie kryjąc wzruszenia.