Logo serwisu Informowani.pl

niedziela, 08 września 2024

niedziela, 08 września 2024

Boeing pod ostrzałem. Prokuratorzy zalecają postawienie zarzutów karnych

Amerykański Departament Sprawiedliwości może postawić zarzuty karne Boeingowi w związku z dwoma katastrofami lotniczymi samolotu 737 Max.

Boeing pod ostrzałem. Prokuratorzy zalecają postawienie zarzutów karnych
fot. Samuel CORUM/AFP

Amerykański Departament Sprawiedliwości może postawić zarzuty karne Boeingowi w związku z dwoma katastrofami lotniczymi samolotu 737 Max, które pochłonęły 346 istnień ludzkich.

Prokuratorzy twierdzą, że Boeing złamał umowę o odroczeniu postępowania karnego z 2021 roku, nie wdrażając skutecznego programu zapobiegania i wykrywania oszustw. Boeing miał zapłacić 2,5 miliarda dolarów ugody w zamian za umorzenie zarzutów karnych po trzech latach.

Firma zaprzecza naruszeniu przepisów, ale Departament Sprawiedliwości twierdzi, że Boeing nie spełnił wszystkich warunków umowy. Ostateczna decyzja w sprawie oskarżenia ma zapaść do 7 lipca, a szczegóły potencjalnych działań karnych pozostają nieujawnione.

Ed Pierson, były menedżer Boeinga i obecny dyrektor wykonawczy Fundacji Bezpieczeństwa Lotniczego, podkreślił wagę tej decyzji, wskazując na "systemowe problemy z przywództwem" w firmie, które doprowadziły do problemów z 737 Max i 787.

Rodziny ofiar katastrof apelują o nałożenie na Boeinga kary w wysokości 25 miliardów dolarów i postawienie zarzutów karnych.

Odchodzący dyrektor generalny Boeinga, Dave Calhoun, przyznał podczas zeznania przed Senatem, że firma "uczyła się" na swoich błędach, ale ustawodawcy skrytykowali jego działania w kwestii "kultury zemsty" w firmie.

W kwietniu informatorzy Boeinga poinformowali Senat o poważnych problemach produkcyjnych dotyczących modeli 737 Max, 787 Dreamliner i 777. Firma została również poddana kontroli po odczepieniu panelu drzwi nowego samolotu 737 Max podczas lotu linii Alaska Airlines w styczniu.

Calhoun ma ustąpić ze stanowiska dyrektora generalnego pod koniec 2024 roku. Zostanie zastąpiony przez innego menedżera, który od lat związany jest z firmą.

Pierson skrytykował zmiany w kierownictwie Boeinga jako "powierchowne", ponieważ Calhoun był już związany z firmą przez dekadę przed objęciem funkcji CEO. Zdaniem Piersona "decyzje Boeinga mają wpływ na miliony ludzi przez wiele lat".