Rosja wskazuje USA jako winnych ataku na Krym

Rosyjskie Ministerstwo Obrony obarcza Stany Zjednoczone odpowiedzialnością za tragiczny w skutkach atak rakietowy na Sewastopol, miasto na anektowanym przez Rosję Krymie.

Według Rosjan, Ukraina dokonała ataku przy użyciu amerykańskich rakiet ATACMS.

W niedzielnym ostrzale zginęły trzy osoby, w tym dwoje dzieci, a ponad sto zostało rannych. Do ataku doszło w popularnej wśród turystów dzielnicy Uczkujewka, słynącej z piaszczystych plaż i hoteli.

Rosyjskie władze twierdzą, że obrona powietrzna zestrzeliła większość rakiet, ale odłamki spadły na plażę, siejąc spustoszenie wśród wypoczywających. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania ukazujące przerażonych ludzi uciekających z plaży w popłochu.

"Odpowiedzialność za celowe uderzenie rakietowe na pokojowych mieszkańców Sewastopola ponosi przede wszystkim Waszyngton, który dostarczył Ukrainie tę broń" - grzmi oświadczenie rosyjskiego resortu obrony opublikowane na Telegramie.

Rosjanie oskarżają Ukrainę o użycie amunicji kasetowej i określają atak jako "akt terrorystyczny".

Władze Ukrainy nie skomentowały dotąd tych oskarżeń.

Atak na Sewastopol to kolejny etap eskalacji konfliktu po tym, jak w sobotę rosyjskie bomby spadły na Charków, zabijając trzy osoby i raniąc kilkadziesiąt kolejnych. W niedzielę rosyjski obwód biełgorodzki został zaatakowany przez trzy ukraińskie drony. Jeden z nich trafił w samochód na parkingu, zabijając jedną i raniąc trzy osoby.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w mediach społecznościowych wpisie wezwał państwa wspierające Ukrainę do dostarczenia broni, która umożliwiłaby przeprowadzanie skuteczniejszych ataków na cele na terytorium Rosji.

"Mamy dość determinacji, by zniszczyć terrorystów na ich terytorium - to tylko sprawiedliwe - i potrzebujemy takiej samej determinacji ze strony naszych partnerów. Możemy powstrzymać Rosję" - napisał Zełenski.