Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 21 listopada 2024

czwartek, 21 listopada 2024

Wybory w RPA. Afrykański Kongres Narodowy może stracić większość

Mieszkańcy Republiki Południowej Afryki wybierają dziś nowy parlament i władze dziewięciu prowincji.

Wybory w RPA. Afrykański Kongres Narodowy może stracić większość

Mieszkańcy Republiki Południowej Afryki wybierają dziś nowy parlament i władze dziewięciu prowincji, co oznacza, że krajobraz polityczny może ulec znaczącej zmianie. Afrykański Kongres Narodowy, będący liderem południowoafrykańskiej polityki od zakończenia apartheidu w 1994 r., jest narażony na utratę większości po raz pierwszy w demokratycznej historii kraju.

Lokale wyborcze zostały otwarte wcześnie rano w całym kraju, przy milionach obywateli ustawiających się w kolejce, chcących realizować swoje demokratyczne prawa. Doniesienia sugerują wysoką frekwencję wyborczą, o czym mogą świadczyć liczne kolejki w wielu punktach głosowania.

W niektórych lokalach wyborczych dochodzi do opóźnień, choć Niezależna Komisja Wyborcza zapewnia opinię publiczną, że podjęte zostały środki mające na celu szybkie rozwiązanie tych problemów.

Obecny cykl wyborczy odznacza się niespotykanym dotąd zróżnicowaniem politycznym. Do głosowania uprawnionych jest ponad 27 milionów mieszkańców RPA.

Głosujący stoją w obliczu różnorodnych wyborów: o miejsca zarówno na szczeblu krajowym, jak i prowincjonalnym walczy rekordowa liczba 70 partii politycznych i 11 niezależnych kandydatów.

Afrykański Kongres Narodowy, kierowany przez prezydenta Cyrila Ramaphosę, odnotował spadek poparcia w wyniku skandali, wyzwań gospodarczych i konfliktów wewnętrznych. Pomimo wysiłków Ramaphosy na rzecz zwalczania korupcji i stymulowania wzrostu gospodarczego, renoma partii uległa pogorszeniu z uwagi na utrzymujące się problemy, takie jak wysoki poziom bezrobocia i niska jakość świadczonych usług publicznych.

Głównymi pretendentami do przejęcia władzy przez ANC są Sojusz Demokratyczny (DA) i Ruch Bojowników o Wolność Gospodarczą (EFF). DA, tradycyjnie postrzegana jako partia klasy średniej i interesów biznesowych, pracuje nad poszerzeniem swojej atrakcyjności dla bardziej zróżnicowanych grup demograficznych. Z kolei EFF, kierowana przez Juliusa Malemę, zyskuje na popularności dzięki radykalnej polityce gospodarczej i wezwaniom do reformy rolnej, przemawiając szczególnie do młodszych i ekonomicznie pozbawionych praw wyborców.