Logo serwisu Informowani.pl

czwartek, 21 listopada 2024

czwartek, 21 listopada 2024

Sekwana zamiast stadionu – paryska inauguracja Igrzysk Olimpijskich odbiciem współczesności

W piątek, nad Sekwaną, a nie jak dotąd na stadionie, odbędzie się 57. ceremonia otwarcia nowożytnych Igrzysk Olimpijskich. Francuscy organizatorzy, odchodząc od tradycji, stawiają na symbolikę i wpisują się w nurt ekologii, przenosząc ceremonię na rzekę, która przez lata była przygotowywana do roli olimpijskiego akwenu.

Sekwana zamiast stadionu – paryska inauguracja Igrzysk Olimpijskich odbiciem współczesności
fot. International Olympic Committee

W piątek, nad Sekwaną, a nie jak dotąd na stadionie, odbędzie się 57. ceremonia otwarcia nowożytnych Igrzysk Olimpijskich. Francuscy organizatorzy, odchodząc od tradycji, stawiają na symbolikę i wpisują się w nurt ekologii, przenosząc ceremonię na rzekę, która przez lata była przygotowywana do roli olimpijskiego akwenu.

Decyzja o przeniesieniu ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich z tradycyjnego stadionu nad Sekwanę to nie tylko ukłon w stronę ekologii i hasła "bliskich naturze" igrzysk. To również symboliczne podkreślenie ducha czasów, w których przyszło nam żyć – czasów naznaczonych pandemią, wojną w Ukrainie, ale i rosnącą świadomością ekologiczną.

115 łodzi z delegacjami sportowców przepłynie sześciokilometrowym odcinkiem Sekwany, od mostu Austerliz do Pont d'Iena. Trasa ta stanie się areną nie tylko dla sportowców, ale i dla artystów, którzy zaprezentują kilkanaście pokazów. Tancerze na każdym z mostów, mijanych przez płynące łodzie, podkreślą wyjątkowy charakter tego wydarzenia.

W przeciwieństwie do Igrzysk w Tokio (2021) i Pekinie (2022), które odbywały się w cieniu pandemii COVID-19, paryska ceremonia będzie otwarta dla publiczności. Około 300 tysięcy kibiców zgromadzi się w specjalnie wyznaczonych miejscach, aby na żywo uczestniczyć w tym wydarzeniu. To symboliczny powrót do normalności, do czasów sprzed pandemii, która wymusiła na organizatorach igrzysk w Tokio i Pekinie ograniczenie liczby uczestników i skupienie się na przekazie nadziei i solidarności w obliczu globalnego zagrożenia.

Każda ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich odzwierciedla ducha swoich czasów. W Tokio, w cieniu pandemii, dominowały symbole izolacji, walki o zdrowie i nadzieję na lepsze jutro. W Pekinie, mimo że sytuacja pandemiczna ulegała poprawie, nacisk położono na solidarność i siłę ludzkiego ducha w obliczu przeciwności.

Tegoroczna ceremonia w Paryżu, choć naznaczona będzie radością z powrotu do normalności po pandemii, nie odbędzie się bez echa wojny w Ukrainie.

Decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), sportowcy z Rosji i Białorusi, krajów odpowiedzialnych za wojnę w Ukrainie, wystąpią pod neutralną flagą "AIN" (Athletes Individuels Neutres). Nie wezmą udziału w ceremonii otwarcia i nie będą uwzględniani w klasyfikacji medalowej. To dobitny symbol wykluczenia i potępienia dla agresji Rosji na Ukrainę, a zarazem kolejny dowód na to, że Igrzyska Olimpijskie nie mogą pozostać obojętne wobec wydarzeń na arenie międzynarodowej.

Od pierwszej nowożytnej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w 1896 roku w Atenach, każde kolejne wydarzenie niosło ze sobą unikalne symbole i odzwierciedlało ducha swoich czasów. Wprowadzenie flagi olimpijskiej (Antwerpia, 1920), zapalenie znicza olimpijskiego (Amsterdam, 1928), złożenie przysięgi olimpijskiej (Antwerpia, 1920) to tylko niektóre z tradycji, które na stałe wpisały się w ceremoniał Igrzysk.

Nie brakowało również wydarzeń kontrowersyjnych, jak choćby gest pozdrowienia "Heil Hitler" podczas Igrzysk w Berlinie (1936) czy bojkoty Igrzysk w Moskwie (1980) i Los Angeles (1984). Każda z tych ceremonii, niezależnie od kontekstu historycznego, stanowiła ważne wydarzenie, które na długo zapisywało się w pamięci kibiców na całym świecie.